Starzenie opon zimowych – wszystko co musisz wiedzieć.

Starzenie opon zimowych to zjawisko, które rzadko jest brane pod uwagę przez kierowców. Z zasady skupiamy się na głębokości bieżnika, rodzaju zużycia oraz potencjalnie niebezpiecznych uszkodzeniach mechanicznych. Tymczasem warto pamiętać, że nawet nieużywane ogumienie podlega procesom starzenia. Zwłaszcza, gdy przechowywane jest w nieprawidłowych warunkach. Co warto o tym wiedzieć?

Maksymalny wiek opony

Pierwszym punktem wyjściowym, który pozwoli nam określić zdatność posiadanych opon do użytku, jest jej wiek. Co do zasady nie zaleca się korzystania z ogumienia starszego, niż 10 lat. Próg ten dotyczy letnich zestawów, zaś w przypadku samych zimówek sytuacja wygląda nieco inaczej. Tracą one swoje właściwości znacznie szybciej, co wynika przede wszystkim z innej mieszanki użytej do produkcji. Są one mniej odporne na czynniki zewnętrzne, w związku z czym za górną granicę wieku opon zimowych uznaje się 6 lat. Przy czym należy podkreślić, że próg ten jest orientacyjny, zaś o ostatecznej zdatności do użytku decyduje szereg innych cech i parametrów.

Jak określić wiek opony?

Każda opona posiada odpowiednie oznaczenie, które informuje nas o dacie produkcji. W celu określenia wieku, musimy znaleźć symbol DOT, który znajduje się na bocznej ściance. Po nim znajdują się kolejno: MWXW, który oznacza zgodność z wymogami USA; zakodowana data produkcji w postaci czterocyfrowej; informacja o homologacji dotycząca krajów UE; numer homologacji.

W celu określenia wieku opony należy zwrócić uwagę wyłącznie na kod dotyczący daty produkcji. Obecnie praktycznie niespotykany jest ciąg trzycyfrowy, gdyż w ten sposób było oznaczane ogumienie wyprodukowane w latach 90’ ubiegłego wieku. Aktualnie spotykanym zapisem jest ciąg czterocyfrowy, zaś by go odczytać należy wiedzieć, że dwie pierwsze cyfry oznaczają tydzień produkcji, zaś dwie ostatnie – rok. Zatem: jeżeli widzimy np. 2417 oznacza to, że dana opona została wyprodukowana w 24. tygodniu 2017 roku.

Stara, chociaż nowa opona

Warto również wiedzieć, że przepisy krajowe zabraniają sprzedaży opon oznaczonych jako „nowe” po upływie trzech lat od daty produkcji. Wynika to z faktu, że nawet przechowywanie ogumienia we właściwych warunkach nie zatrzymuje procesów starzenia opon zimowych. Jak przestrzegają eksperci – rok na półce sklepu równa się trzem tygodniom używania gum.

Jeżeli jednak jesteśmy zdecydowani, by mimo długiego magazynowania zakupić takie produkty, to warto upomnieć się chociażby o rabat. Szczególnie, że nie mamy pewności czy przechowywanie odbywało się we właściwych warunkach. Warto wspomnieć, że według badań Michelin, optymalne warunki przechowywania spowalniają procesy starzenia nawet 17-krotnie.

Starzenie opon zimowych

Nie tylko warunki przechowywania mają wpływ na procesy starzenia opon zimowych. Ogromne znaczenie odgrywa również klimat oraz kwestie wynikające z użytkowania, takie jak: obciążenie, prędkość i dbałość o optymalne ciśnienie. Mówiąc ogółem: styl jazdy kierowcy jest również istotny w kontekście tego, jak długo dane ogumienie wytrzyma.

Agresywna jazda i ogólna niedbałość o zestawy kół przyspieszają procesy starzenia opon zimowych. Przy zachowaniu optymalnych warunków, gumy powinny wytrzymać 10 lat, a w niektórych przypadkach nawet i dłużej. Jeżeli jednak leży nam na sercu nasze bezpieczeństwo, powinniśmy szczególną uwagę przykuwać do wysokości bieżnika.

Teoretycznie polskie prawo zezwala na jazdę, gdy wysokość ta wynosi minimum 1,6 mm, jednak opony zachowują wówczas tylko 40% swojej pierwotnej przyczepności. W przypadku kompletów zimowych nie zaleca się jazdy na bieżniku niższym, niż 4 mm, chociaż niektórzy eksperci mówią o 3,5 mm. W przeciwnym razie sami narażamy się na niebezpieczeństwa wynikające chociażby z aquaplanningu.

Starzenie opony zimowej na postoju

Co ważne – opony tracą swoje walory nie tylko w trakcie jazdy. Niektórzy specjaliści twierdzą nawet, że w trakcie postoju dochodzi do przyspieszenia procesów starzenia się. Dotyczy to szczególnie ogumienia zakładanego na naczepach, przyczepach oraz okazjonalnie użytkowanych samochodach.

Zasadność tego twierdzenia znajduje odzwierciedlenie np. w niemieckich przepisach drogowych. Według ich prawodawstwa naczepa, która wraz z pojazdem może poruszać się maksymalnie 100 km/h, nie może mieć zamontowanych opon starszych, niż 6 lat. Ustalenie akurat tej granicy wieku nie jest bezzasadne. Eksperci twierdzą, że właśnie po tym czasie wzrasta podatność na uszkodzenia opony.

W przypadku tylko okresowo używanych samochodów pojawia się jeszcze jeden czynnik przyspieszający starzenie opon zimowych. Auto, które stoi długo na postoju, nieustannie wytwarza miejscowy nacisk na ogumienie. W konsekwencji może to objawić się ich odkształceniem oraz powstaniem wybrzuszeń lub pofałdowań boków gum, nie powracając już do swojego pierwotnego kształtu. Dlatego w takich przypadkach zaleca się okresowe przetaczanie opon, by uniknąć niepożądanych konsekwencji.

Jakie czynniki mają jeszcze znaczenie?

Poza powyżej opisanymi czynnikami, wpływ na procesy starzenia mają jeszcze:

  • znajdujący się w powietrzu ozon, który wchodzi w reakcje z mieszanką gumy przyspieszając jej pękanie,
  • znajdujący się w powietrzu tlen, który powoduje utlenianie się gumy. Proces ten zachodzi głębiej, niż ozonowanie, w związku z czym objawy uszkodzenia i pęknięcia mogą pojawić się później. Generalna zasada brzmi: im jest cieplej, tym szybciej dochodzi do utleniania,
  • światło słoneczne, które również negatywnie wpływa na stan opony. Chodzi konkretnie o promieniowanie UV, które powoduje powstawanie niewielkich pęknięć w wyniku zerwania łańcuchów cząsteczkowych.

Jak przeciwdziałać?

Poza wspomnianym stylem jazdy, ważne są także warunki pogodowe. Starzenie opon zimowych postępuje szybciej, jeżeli użytkowane są w temperaturach przekraczających 10 stopni Celsjusza. Wówczas zimówki stają się miękkie, szybciej się zużywają i tracą swoje pierwotne parametry. Dlatego nie zaleca się odkładania decyzji o wymianie opon na letnie po sezonie zimowym. Gdy tylko temperatury zaczną utrzymywać się na dodatnim poziomie, zaś ryzyko opadów śniegu staje się znikome – należy ostatecznie pożegnać się z zimówkami. W ten sposób uchronimy je przed zbyt szybkim wyeksploatowaniem.

Ogromne znaczenie ma również przechowywanie opon. Należy to robić we właściwych warunkach, tj. w pomieszczeniach suchych, z dala od źródeł wytwarzania ozonu, w zacienionym miejscu oraz we właściwej temperaturze. Dzięki temu unikniemy tych czynników, które przyspieszają procesy starzenia się opon. Więcej o przechowywaniu opon przeczytasz >>>TUTAJ<<<

Dopuszczalny dystans

Często można również usłyszeć pytanie: „Jak dużo kilometrów może pokonać opona?”. Nie istnieje żadna uniwersalna odpowiedź, ponieważ ostateczne znaczenie mają zarówno jej wiek, jak i parametry użytkowe oraz ogólny stan. Jeżeli po pokonaniu nawet 30 tys. km w trakcie kontroli opon nie zaobserwujemy zbyt niskiego bieżnika oraz dyskwalifikujących uszkodzeń mechanicznych – można śmiało dalej z nich korzystać. W razie wątpliwości zachęcamy do odwiedzin w wyspecjalizowanym zakładzie wulkanizacyjnym, by pozyskać wiążącą ekspertyzę.

Co się dzieje ze starą oponą?

Starzenie opon zimowych objawia się przede wszystkim twardnieniem i parceniem gumy. Warto podkreślić, że wulkanizacja gumy nie zostaje przerwana w momencie jej wyjęcia z formy. Proces ten dalej będzie zachodzić wraz z upływem czasu. Zwłaszcza, gdy opona zostaje poddawana podwyższonym temperaturom, np. tzw. „paleniu gumy” lub w trakcie jazdy na obniżonym ciśnieniu.

Twardnienie i parcenie gumy wymiernie wpływa na pogorszenie właściwości użytkowych i trakcyjnych. Jednym słowem: opony mają wówczas obniżoną skuteczność hamowania oraz utrzymania właściwego kierunku jazdy na zakrętach. Gorsza jest również przyczepność na mokrych powierzchniach, ponieważ ogumienie z upływem lat traci zdolność do odprowadzania wody.

Nie tylko wiek ma znaczenie

Chociaż starzenie opon zimowych ma ogromne znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa, to wiek wcale nie musi być decydującym czynnikiem. W trakcie jej eksploatacji może dojść do licznych uszkodzeń, które w konsekwencji zdyskwalifikują ogumienie do dalszego użytkowania. Dotyczy to zwłaszcza wszelkich wybrzuszeń czy odkształceń, szczególnie tych pojawiających się na bokach gum. Niebezpieczne w dłuższej perspektywie mogą okazać się również rozcięcia oraz mikropęknięcia, w wyniku których wilgoć dostanie się do wnętrza, przyczyniając się tym samym do korodowania elementów konstrukcyjnych. Znaczenie mogą mieć również wewnętrzne uszkodzenia opony, które będą objawiać się m.in. trudnością z ich wyważeniem.

Spodobał Ci się artykuł?